Autor bestsellerowego "Zamachu w Smoleńsku" Leszek Szymowski tym razem poddał miażdżącej krytyce system wydawania publicznych pieniędzy w Polsce w swojej nowej książce "Imperium marnotrawstwa". Biurokracja marnuje w Polsce ciężkie miliardy złotych na nietrafione inwestycje, złe pomysły i przede wszystkim własne luksusy. Marnotrawstwo publicznych pieniędzy to największa afera finansowa IIIRP, bledną przy niej wszystkie inne afery: FOZZ, rublowa, alkoholowa czy hazardowa + pisze we wstępie dziennikarz. - Jest to też afera najbardziej tuszowana i ukrywana przed społeczeństwem. Nawet tragedia smoleńska stała się wygodna dla rządu Donalda Tuska, bo odciąga uwagę społeczeństwa od tego jak potwornie kradnie i marnuje pieniądze obecna ekipa. Zdaniem autora, wszystkie skandale polityczne były na rękę kolejnym rządom, bo dzięki nim nie mówiło się o tym, co dzieje się z publicznymi pieniędzmi. - Ekipa Tuska kradnie i marnuje najwięcej w historii III RP, ale wszystkie wcześniejsze ekipy kradły niewiele mniej. Kradł rząd Buzka, rząd Millera, rząd Belki. Cała nasza scena polityczna to walka różnych frakcji świń o dostęp do koryta. Dlaczego Autor zdecydował się napisać tą książkę? - Polsce grozi bankructwo, które będzie skutkiem tego skandalicznego marnotrawstwa - przestrzega Szymowski. - Jeśli natychmiast nie zmienimy systemu wydawania publicznych pieniędzy, za kilka miesięcy nasz kraj upadnie. Skutki będą katastrofalne.